W klasach 1–3 odbyło się wydarzenie, które na długo zostanie w naszych sercach (i w futerkach!) – Misiowy Bal Andrzejkowy. Tego dnia korytarze szkoły zamieniły się w prawdziwą Krainę Niedźwiadków, a dzieci przyszły ubrane w misiowe stroje, z pluszowymi towarzyszami pod pachą. Od razu było wiadomo: im więcej misiów, tym więcej uśmiechów!
Parada futrzastych strojów i fotobudka pełna uroku
Na początek odbyła się parada misiowych kostiumów – mali modele prezentowali swoje futrzaste kreacje, a niektóre misie wyglądały tak profesjonalnie, że mogłyby startować w konkursach piękności!
Zatrzymanie tych chwil ułatwiła nam fotobudka, w której powstawały zdjęcia tak słodkie, że aż potrzebowaliśmy przerwy na złapanie oddechu.
Misiowe zabawy, tańce i integracyjne wygibasy
Bal nie mógł obyć się bez wspólnych tańców – były podskoki, obroty, misiowe kółeczka i fale radości. Dzieci bawiły się razem, integrując się w najlepszy możliwy sposób: przy muzyce i z pluszakami w dłoniach.
Czas na magię, czyli misiowe wróżby!
Jak przystało na andrzejkową tradycję, pojawiły się wróżby – oczywiście w misiowej wersji:
- Wędrujące misiowe łapy wskazywały przyszłe przygody, marzenia i niespodzianki.
- Nakłuwane misiowe serca zdradzały imię przyszłej sympatii (misie trzymały oczy szeroko otwarte!).
- Losowanie misiowych lizaków z wróżbą wywołało okrzyki radości – im słodsza wróżba, tym większy uśmiech.
- Wróżba ze słoików z misiowymi zapasami ukrytymi pod chustą animacyjną budziła ogromne emocje – nikt nie wiedział, co kryje słoik!
- Misiowe emocje też przemówiły i zdradziły, co może wydarzyć się w najbliższych dniach.
- A żeby tradycji stało się zadość, misie z atrybutami przywędrowały z własnym zestawem wróżb. Kto by pomyślał, że pluszaki znają się na przewidywaniu przyszłości?
Na słodkie zakończenie… misiowe żelki!
Bal zakończył się wspólną degustacją misiowych żelków, bo wiadomo – żadna misiowa impreza nie może skończyć się bez czegoś pysznego, kolorowego i lekko rozciągliwego.
Serdecznie dziękujemy Radzie Rodziców za „misiowe słodkości”.



