Dodano: 4 lutego 2018

6 grudnia to wyjątkowy dzień, który kochają szczególnie dzieci, bowiem w tym dniu otrzymują oczekiwane prezenty od Świętego Mikołaja.
W środę więc od samego rana wszyscy w szkole „polowaliśmy” na Mikołaja, a on pojawiał się w niektórych salach, zostawiał upominki i znikał. W końcy usłyszeliśmy niebaiański dzwonek i zobaczyliśmy go. Mikołaj kroczył majestatycznie w towarzystwie swawolnego diabełka i niósł ogromny wór słodyczy. Rozdawał paczuszki wszystkim, którzy mimo niecnych pokus ze strony diabełka deklarowali, że od dziś będą najgrzeczniejsi na świecie. W szkole robiło się coraz cieplej i milej, nikt nie zauważył, kiedy niezwykli goście zniknęli. Nie był to jednak koniec mikołajkowych niespodzianek w tym dniu.
Po południu do szkoły przybyły dzieciaki, które chciały wspólnie z Mikołajem pobawić się i popląsać. Mikołaj spóźniał się, z powodu braku białego śniegu jego jego sanie miały poważną awarię. Na szczęście  jeden z obecnych na spotkaniu elfów miał z nim kontakt telefoniczny. Wiedzieliśmy, że Mikołaj bardzo chce do nas dotrzeć. Żeby łatwiej było mu odnaleźć drogę wesołe piosenki śpiewała Karina Skwarczyńska oraz Jagoda Czopek, dynamicznie tańczył zespół KlasMix, a wszyscy zebrani energetycznie pląsali. Po długim oczekiwaniu dzieci doczekały się upragnionego Mikołaja. Wszedł na slę otoczony wianuszkiem aniołów (ciekawe co stało się z filuternym diabełkiem?) i obok swego tronu wyczarował górę prezentów.
Było to niezapomniane spotkanie, na twarzach dzieci widać było wielkie niedowierzanie, wzruszenie i w końcu zadowolenie… do następnego roku drogi Mikołaju!